"Cicha Noc", czyli wigilijny Dzień Świra (Recenzja) - MrGentleman.pl

Cicha noc to najnowszy film Piotra Domalewskiego, który określić można mianem komediodramatu ze zdecydowaną przewagą elementów ponurych nad komicznymi. Film przedstawia wigilijny dzień w polskiej rodzinie. Rodzinie może nie typowej, za to z typowymi problemami, pokazanymi w sposób celowo przerysowany i groteskowy.

https://www.facebook.com/cichanocfilm/photos/a.1998524383727782.1073741829.1979329545647266/1998524603727760/?type=3&theater

Typowa, polska rodzina?

W dziewięćdziesięciu siedmiu minutach filmu skumulowane jest wszystko, co może być w rodzinie złe. Mamy tu i picie, i ciężkie konflikty, i bicie żony, i ciążę będącą efektem zdrady. Rodzinny dom na Mazurach to prawdziwy dom wariatów. Poza najmłodszą bohaterką, dziewięcioletnią mniej więcej Kasią (Amelia Tyszkiewicz), każdy jest tu mniej lub bardziej postrzelony. Niektórzy przynajmniej do normalności dążą, inni z owych dążeń dawno zrezygnowali lub nie uświadamiają sobie ich konieczności.

https://www.facebook.com/cichanocfilm/photos/a.1998524383727782.1073741829.1979329545647266/1998524490394438/?type=3&theater

Poznajmy rodzinę z którą spędzimy Cichą Noc

Dla seniora rodu (Paweł Nowisz) na starość jedynym sensem i radością życia pozostaje gorzała. Uzależniony od niej jest również ojciec rodziny (Arkadiusz Jakubik), chociaż od dwóch miesięcy nie pije. Do przewidzenia jednak jest, że w końcu ponownie po alkohol sięgnie, i widz może  zastanawiać się nie czy, lecz kiedy ów moment nastąpi. Wcześniej całe lata pracował zagranicą, przez co jego dzieci wychowywały się bez ojca. Obecnie jego dwaj synowie, Adam – główny bohater filmu – i Paweł (odpowiednio Dawid Ogrodnik i Tomasz Ziętek) są ze sobą skłóceni, a jedynym marzeniem matki (Agnieszka Suchora) jest, aby się pogodzili. Konflikt jednak, zamiast zniknąć, narasta, a w jednej z finałowych scen nieomal doprowadza do rodzinnej tragedii. Ich siostra Jolka (Maria Dębska, której popularność przyniosła niedawna rola policjantki Weroniki w serialu „W rytmie serca”) wyszła natomiast za damskiego boksera (Tomasz Schuchardt).

Wścibski wujek to nieodłączny element każdej rodziny

Swawolny wujaszek (Paweł Cywka) specjalizuje się tylko w rzucaniu żartami, z których część jest autentycznie zabawna, część sprośna, a jeszcze inna część przekraczająca granice dobrego smaku. Wulgarne dowcipy wygłaszają również dwie małolaty – Gosia (Magdalena Żak) i Ania (Katarzyna Domalewska), nieprzejmujące się bynajmniej obecnością dorosłych. Inny przedstawiciel młodego pokolenia, Jacek (Mateusz Więcławek), liczy na łatwy i szybki zysk z hodowli marihuany. Gdyby udało mu się osiągnąć finansowy sukces, byłby w rodzinie wyjątkiem, w sprawach zawodowych bowiem również nikomu się nie wiedzie.

https://www.facebook.com/cichanocfilm/photos/a.1985017991745088.1073741827.1979329545647266/2009361519310735/?type=3&theater

Cicha noc to świetna okazja do wyciągnięcia wniosków

Adam, pomimo pretensji do ojca o jego długoletnią pracę zagranicą, idzie w jego ślady i również żyje na emigracji. Nie chce jednak powielać jego błędów i zamierza sprowadzić najbliższą rodzinę do siebie, wcześniej sprzedając dom po dziadku. Ostatecznie jego plany biorą w łeb i staje się kolejną klęskową postacią w rodzinie, jakby wisiało nad nią jakieś potworne fatum.

Generalnie w rodzinie dominują uczucia takie jak wzajemna niechęć, zazdrość, żale i wyrzuty sumienia. Paradoksalnie, z całą mocą ujawniają się one podczas Wigilii, ale to niestety w polskich rodzinach powszechne. Święta kojarzą się już nie tylko z komercją i reklamą, ale również z rodzinnymi kłótniami.

Wiele scen wzbudza śmiech widza, ale jest to śmiech gorzki, żeby nie powiedzieć śmiech przez łzy. Problemy pokazane w filmie z pewnością nie są jego odbiorcom obce. Nie w każdej rodzinie jest tyle wzajemnych nieporozumień i nie w każdej urastają one do rangi patologii, ale mało która rodzina wiedzie żywot sielankowy. I właśnie to jest jednym z sukcesów filmu – niejeden widz, patrząc na perypetie postaci, zapyta retorycznie sam siebie „skąd ja to znam?”.

W warsztacie Piotra Domalewskiego widać coraz większą jakość. „Ostatnia akcja”, na przykład, była filmem dobrym, Cicha noc zaś – znakomitym. Ten drugi film uhonorowano główną nagrodą na tegorocznym festiwalu w Gdyni. Jak najbardziej zasłużenie.

Dodaj komentarz